Jeden kosmetyk – wiele zastosowań! Poznaj tajemne funkcje Twoich ulubionych produktów!

Czy zdarzyło Ci się kiedykolwiek zapomnieć o spakowaniu ulubionego kosmetyku na wyjazd? Skończył Ci się podkład, a Ty zapomniałaś kupić nowy? A może po prostu wybrałaś nie ten odcień? Przez takie sytuacje przechodziła chyba każda z nas! My już wiemy jak sobie radzić w takich chwilach. Zazwyczaj kosmetyki mają więcej zastosowań niż podstawowe. Poznaj kilka urodowych trików, dzięki którym unikniesz nerwów, zaoszczędzisz czas i odciążysz swój portfel!

Podkład, który stał się bronzerem

Stało się. Nowy podkład, który kupiłaś okazał się za ciemny. Możesz oddać go koleżance, próbować sprzedać na makijażowych grupach lub…wykorzystać jako bronzer do konturowania na mokro. Naturalny efekt gwarantowany! Wystarczy wklepać go palcami lub gąbeczką do makijażu w zagłębienie pod kośćmi policzkowymi. Dzięki takiemu konturowaniu unikniesz efektu maski, który grozi przy użyciu zbyt dużej ilości produktów pudrowych.

Makijaż oczu jednym produktem

Co zrobić, gdy na wakacjach masz ochotę na idealne kocie oko, a zapomniałaś z domu eyelinera? Nic prostszego. Użyj swojego tuszu do rzęs. Jeśli jesteś szczęśliwą posiadaczką ukośnego pędzelka – wymarzona kreska gotowa. Jeśli jednak nie masz takiego w swojej kosmetyczce możesz wykorzystać wykałaczkę. Tylko uważaj na jej ostry koniec!

Do higieny…nie tylko intymnej

Na pewno nie raz podczas zakupów zdarzyło Ci się zapomnieć o płynie do demakijażu i wieczorem nie mogłaś sobie poradzić z prawidłowym zmyciem podkładu czy tuszu do rzęs. W takiej sytuacji uratuje Cię nic innego jak…płyn do higieny intymnej. Dzięki swojemu delikatnemu składowi jest odpowiedni dla skóry twarzy i idealnie zmyje makijaż, nawet oczu!

Szampon do pędzli

Znasz to uczucie, gdy chcesz wykonać efektowny makijaż przed imprezą, ale niestety wszystkie twoje pędzle są brudne? Tak, my też je znamy. Gdy w domu brak specjalistycznych płynów i olejków do ich umycia z pomocą przychodzi jeszcze jeden produkt. Twój szampon do włosów. Z łatwością domyje zabrudzone włosie pędzli. Jednak jeśli zabrudzenia są naprawdę nie do zdarcia – użyj oleju (tego samego, który wykorzystujesz w kuchni).

Odżywka do golenia

Wiele osób skarży się na niską wydajność pianek i żeli do golenia. Jeśli zabraknie Ci ich w domu możesz sięgnąć po dowolną odżywkę do włosów. Naprawdę dobrze poradzi sobie z usuwaniem twardych włosków, a dodatkowo wystarczy na bardzo długo!

Wielozadaniowa szczoteczka

Skończył Ci się tusz do rzęs? Nie wyrzucaj go od razu do śmietnika! Porządnie wyszoruj szczoteczkę i schowaj do toaletki. Uwierz, przyda Ci się, kiedy grzebyczek do brwi gdzieś się zawieruszy lub gdy będziesz chciała dobrze rozprowadzić odżywcze olejki na rzęsach.

Miej bronzer na oku

Nie masz w swojej paletce cieni idealnego brązu do wykonania smokey eye? Sięgnij po paletę do konturowana twarzy i wykorzystaj bronzer jako cień! Efekt WOW gwarantowany.

Róż na już

Nie możesz znaleźć odcienia różu do policzków dla siebie? Zajrzyj do swojej kosmetyczki i przejrzyj wszystkie różowe i czerwone pomadki. Wystarczy odpowiednio rozprowadzić niedużą ilość na palcach i wetrzeć w policzki. Pamiętaj tylko, żeby nie przesadzić zarówno z odcieniem jak i ilością.

Piegi od ręki

Ostatnio w Internecie, a przede wszystkim na Instagramie szaleje trend na zdjęcia z piegami. Jeśli nie jesteś ich szczęśliwą posiadaczką, możesz je sobie sama dorysować. Wystarczy, że sięgniesz po hennę do brwi. Brzmi zabawnie? Nie martw się. Jeśli zrobisz to umiejętnie efekt będzie bardzo naturalny i dziewczęcy.

Balsam do skórek

Żadna z nas nie lubi odstających suchych skórek przy paznokciach, które zahaczają się o sweter. To nie tylko przeszkadza w codziennym funkcjonowaniu, ale również wygląda nieestetycznie. Na szczęście nie potrzebujesz specjalnych kremów ani olejków. Wystarczy, że złapiesz swój ulubiony balsam do ust i posmarujesz nim skórki.

Znajomość tych kilku urodowych trików na pewno pozwoli Ci uniknąć niepotrzebnego stresu w przyszłości. Pole do eksperymentów w tej dziedzinie jest praktycznie nieograniczone! Może masz jakieś własne, sprawdzone lifehacki kosmetyczne?